Wielu rodziców podczas zakupów z dzieckiem boryka się z tym problemem – wymuszaniem przez dzieci czegoś, czego dorośli nie chcą lub wcześniej nie planowali kupić. Sytuacja jest dość delikatna, bo często odmowa rodzica kończy się płaczem (mniejszym lub większym), płacz – spojrzeniami, czasem uwagami przechodniów, a to z kolei – nieprzyjemnymi emocjami lub zdenerwowaniem.
Wielu rodziców w takiej sytuacji ulega dziecku ze względu na zbyt dużą odczuwaną presję. Ten spokój trwa jednak tylko do następnych zakupów, a powtarzająca się sytuacja coraz skuteczniej wyprowadza rodziców z równowagi. Jak radzić sobie z taką sytuacją? Poniżej znajduje się kilka wskazówek, które mogą w tym pomóc.
Uprzedzaj dziecko o tym, co chcesz kupić
Przed wejściem do sklepu powiedz, że planujesz kupić tylko… (tu wstaw to, co jest adekwatne w danej sytuacji) i nie będziecie kupować nic ponad to. Zadbaj o to, aby dziecko potwierdziło, że usłyszało, co do niego mówisz. Najlepiej, jeśli spojrzy ci wtedy w oczy – to najlepszy gwarant tego, że maluch cię wysłuchał i skupił na tobie swoja uwagę.
Drugim wariantem jest uprzedzenie, że po wejściu do sklepu możesz zgodzić się na kupienie tylko jednego (dwóch, trzech, … to musisz ustalić samodzielnie) słodycza/zabawki/innego artykułu i maluch sam może wybrać, co to będzie, ale nie kupicie nic więcej.
Nie wdawaj się z dzieckiem w dyskusje
Dyskusja z dzieckiem to droga donikąd i legenda głosi, że jeszcze żaden rodzic nie wyszedł z takiego doświadczenia obronną ręką…
Żartuję!
Oczywiście pewna walka na argumenty może mieć sens i być swego rodzaju intelektualną rozrywką. Jeśli jednak widzisz, że nie prowadzi to do niczego dobrego to nie dawaj się dalej wciągać w rozmowę. Jeśli odmawiasz dziecku kupna czegoś, to nie musisz się z tego tłumaczyć. Wierzę, że jako rodzic podejmujesz tę decyzję świadomie i nie po to, aby robić dziecku na złość. Jeśli bardzo chcesz uzasadnić swoją decyzję możesz powiedzieć: Nie kupię Ci tego, bo tak zdecydowałam/ taka jest moja decyzja.
Stosuj metodę zdartej płyty
Jeśli dziecko wciąż dopytuje dlaczego nie chcesz zgodzić się na kupno konkretnej rzeczy, nie wymyślaj coraz to nowych powodów. Po prostu powtarzaj ten, który padł wcześniej. Badania nad metodami perswazji pokazały, że jest to najskuteczniejsza metoda zniechęcająca przeciwnika do dalszych prób i utwierdzająca go w przekonaniu, że Twoja decyzja jest nieodwołalna. Jeśli zaczniesz się tłumaczyć, dziecko wyczuje słabość i niechybnie zaatakuje metodą opisaną powyżej – dyskusją bądź inną – histerią. A nie znam dziecka, które nie byłoby w tym dobre!
Opisz sytuację i nazwij uczucia dziecka
Pokaż dziecku, że dostrzegasz jego problem. To da mu pewną ulgę. Często dzieci upierają się przy manifestowaniu swoich próśb i problemów właśnie po to, by zostały one dostrzeżone a nie po to, by rodzic je spełnił. Gwałtowne odmawianie, agresywna dyskusja jeszcze bardziej je zdenerwuje i zasmuci.
Powiedz na przykład:
- Widzę, że podoba Ci się więcej rzeczy.
- Chciałbyś, żebym kupiła Ci jeszcze jednego lizaka.
- Nie lubisz, gdy Ci odmawiam.
- Nie podoba Ci się to.
Nazwanie uczuć dziecka nie jest jednoznaczne z uleganiem jego prośbom. Drugą częścią powyższych zdań może być: (…) jednak nie zmieniłam swojej decyzji.
Powiedz o swoich uczuciach
Gdy mimo wcześniejszej rozmowy i Twojej odmowy dziecko nie reaguje, powiedz, jak się z tym czujesz. Uczucia mogą być przeróżne, dlatego warto mówić zgodnie z prawdą. Na przykład:
- Słysząc Twoje powtarzające się prośby zaczynam się denerwować, a przez to nie mogę się skupić na zakupach.
- Przykro mi, że nie dotrzymujesz naszej wcześniejszej umowy o tym, że kupujemy tylko (tu wstaw to, co ustaliliście).
Nie zwracaj uwagi na osoby wokół
Prawdopodobnie większość przechodniów, którzy widzą odgrywającą się dyskusję współodczuwa z tobą, bo doskonale zna podobną sytuację z własnego doświadczenia. Głupio im jednak podejść, poklepać cię po ramieniu i powiedzieć: Dobrze sobie radzisz, ja poddałbym się już 10 minut temu. Zwykle nie robią nic, trochę się przyglądają (może czerpią inspirację), a gdy szczęście dopisze znajdzie się jeszcze ktoś życzliwy, kto skomentuje tę sytuację w nieprzyjemny sposób. Co to zmienia? Czy jakoś wpływa to na to, czy Twoje dziecko jest grzeczne/wychowane/nieznośne itp? Czy zmienia to to, jakim jesteś rodzicem? Nie. Te uwagi nic nie wnoszą do obecnej sytuacji dlatego nie warto sobie nimi zaprzątać głowy.
Nie zniechęcaj się początkowymi niepowodzeniami
Jeśli wcześniej zdarzało ci się ulec dziecku i kupić mu coś, co nie było planowane to prawdopodobnie oduczenie go tego zwyczaju będzie wymagało trochę wysiłku. Dziecko będzie starało się cię „złamać”. Siła rodzica leży w spokoju, cierpliwości i konsekwencji. Przygotuj się na tę sytuację. Przemyśl to, co powiesz dziecku, gdy to się zdarzy. Wtedy łatwiej będzie ci zapanować nad emocjami.
Porozmawiaj z dzieckiem w domu
Rozmowy „na argumenty” mają sens tylko i wyłącznie, gdy w grę nie wchodzą silne emocje (rodzica albo dziecka). Rozmowa, z której mają być wyciągnięte wnioski powinna być prowadzona wtedy, gdy czujecie się ze sobą dobrze i jesteście spokojni.